„W tej krainie obcy ginie” to napis ze słupskiego muru,
wykorzystany w powieści kryminalnej przez autora, który jasno ukazuje klimat, w
którym będziemy się poruszać podczas czytania. Lucjan Bałyś – podkomisarz
krakowskiej policji zostaje wysłany na konferencję na Pomorze. Wplątuje się przypadkiem
w sprawy miejscowych gangsterów, ale pomaga też lokalnym stróżom prawa
rozwiązać zagadkę okrutnych morderstw. Coś jednak idzie nie tak i na pomoc
wyrusza Inspektor Krzycki… Po ciąg dalszy sięgnijcie sami do Wiatraków –
Krzysztofa Zajasa.
Książka zasługuje na wyróżnienie chociażby za styl, w
jakim została napisana. Krzysztof Zajas jako profesor Uniwersytetu
Jagiellońskiego zna się na rzeczy. Szczegółowe opisy miejsc przenoszą nas w
centrum wydarzeń, stoimy ramię w ramię z naszymi bohaterami. I pomimo, iż część
wymienianych miejscowości jest wymyślona, ma się wrażenie, że po wyciągnięciu
mapy znajdzie się dokładne współrzędne. Prócz tego książka zahacza o wiele zagadnień
życiowych –przyjaźni i zdrady, molestowanie oraz zmowa milczenia pomiędzy
miejscową ludnością.
"To co ukrywasz, wcale nie znika, tylko Cię potem prześladuje. Człowiek żyje z brzemieniem niewypowiedzianych słów."
"Wojna wyzwala w człowieku zło. […] wojna ze zwykłego zjadacza chleba robi zbrodniarza i nie ma na to siły. Jak codziennie widzisz naokoło, że bezkarnie zabija się drugiego i zabiera mu jego dobytek, to prędzej czy później się skusisz."
Panowie Bałyś i Krzycki nie po raz pierwszy pojawiają
się w twórczości Krzysztofa Zajasa. Z informacji które uzyskałam, są również
bohaterami trylogii grobiańskiej. Postacie są przedstawione w sposób, który nie
pozostawia niedopowiedzeń i nie trzeba się martwić nieznajomością innej serii.
Nie zaskoczyła mnie ta książka. Od początku miałam
przeczucie, że to będzie petarda! I nie pomyliłam się ani trochę. Jest tam
wszystko czego potrzebowałam – wciągająca historia i nietuzinkowi bohaterowie.
A do tego akcja toczy się w województwie pomorskim, za co każda książka od razu
dostaje plusa. Bez nudnych przerywników i wywodów. Od pierwszych stron autor
trafia w mój humor. Żałowałam, że książka tak szybko mi przeleciała przez palce.
Już nie mogę się doczekać dalszych losów duetu stróżów prawa. Mam nadzieję, że
książka osiągnie sukces, bo w pełni na to zasługuje.
Jest to kolejny egzemplarz, który trafił do mnie z
portalu www.czytampierwszy.pl
. Dzięki temu portalowi każdy, kto lubi czytać książki i dzielić się swoją
opinią znajdzie coś dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz